Info. piotrpaluch.pl
Hałas podczas wyścigu
Żużel w Polsce był już znany od dawna. Stadiony potrzebne do rozgrywania meczy budowano na obrzeżach miasta, co miało ustrzec mieszkańców przed negatywnym wpływem hałasu oraz przed ewentualnymi protestami społeczeństwa, które nie sprzyja temu rodzajowi rozrywki. Należy przypomnieć, że oprócz rozgrywanych meczy żużlowych na stadionach odbywają się treningi, co też wiąże się z rykiem motorów. Miasta się rozrosły a stadiony jak stały tak stoją i teraz mieszczą się w ich centrach. Włodarze miast w których mieszczą się stadiony mają nie lada orzech do zgryzienia, co zrobić ze sportem, który generuje przychody miastu ale też koszty związane z protestami społeczeństwa, które mieszka w pobliżu tych stadionów. Najlepszy rozwiązaniem było nie udzielać pozwoleń na budowę budynków mieszkalnych w obszarze oddziaływania stadionu. Jak wiadomo pozwolenia takie zostały wydane i teraz zostaje jedynie ograniczenie startów motocykli na stadionie do minimum to jest do samych meczy a treningi prowadzić na stadionach po za miastem.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)